Dodatek, który jakoś znacząco nie zmienia rozgrywki zwłaszcza przy 2 osobach. Gracze wtedy na ogół robią wszystko by nie musieć wejść na pole z klątwą, nawet w przypadku tuneli, którego pozwalają im przeskoczyć kilka pół. Co innego w grze na 4 osoby, gdy naprawdę trzeba śpieszyć by dotrzeć na metę. Jeśli użyjemy oprócz standardowych płytek dodatkowe z demonami to gra się wydłuża, chyba, że zbilansujemy ich ilość. Ogólnie mogę polecić ten dodatek, gdy już się nam podstawka znacząco znudzi i przede wszystkim jak gramy w większym gronie. Jakościowo nie odbiega od głównej gry. Warto też zaznaczyć, że ten dodatek bez problemu zmieści się w pudle z podstawką z dodatkowym insertem lub bez.

Karty zwierząt są najlepsze.

Dodatek do Wyprawy do El Dorado bardzo komplikuje życie śmiałków. Karty demonów to uprzykrzone zapychacze ręki. Ich siedliska trudno ominąć, a feralne żetony nękają graczy na wiele sposobów. Często sami pchamy się w objęcia klątw i z premedytacją wdeptujemy w demony, bo niektóre pola są połączone tworząc kuszące skróty. Żetony z jaskiń i pola eliminujące karty z gry stają się niezwykle cenne. W sukurs przychodzą towarzysze wyprawy, którzy różnicują talie graczy, a w obozie można spotkać dziwnie znajome postaci na bardzo pomocnych kartach.