Woodcraft - recenzja

Avatar

BrodatyBoardgames

21 listopada 2022

article_image

World of Woodcraft

Zapraszam was do fantastycznego świata pełnego przygody, w którym będziemy ciąć i siekać drewno...?

Każdy z nas wcieli się w właściciela swojego warsztatu. Będziemy starali się wystrugać jak najlepsze przedmioty z naszych kości by spełnić wymagania wielu kontraktów.

Kolejne koło Suchego

Po środku tego wszystkiego czeka nas kolejne koło Suchego. Tym razem jest to jedna wielka piła, z której będziemy pobierali akcje. Mamy 7 kafelków do wyboru, a opcji jest naprawdę sporo. Będziemy mogli sadzić kościane roślinki, zatrudniać asystentów, kupować lub sprzedawać kości, usprawniać warsztat oraz zdobywać nowe kontrakty. Po użyciu kafla przemieścimy go do nowej ćwiartki piły.

Jeżeli kafel przekroczy strzałkę to obrócimy ją odsłaniając nowe bonusy. Bo podobnie jak w Pradze, miejsce, z którego zabraliśmy nasz kafel będzie miało znaczenie. Część dodatkowych bonusów znajduje się na brzegu piły, a reszta na środku koła. Zachęca to nas do wybierania różnych akcji by nasze koło cały czas się kręciło.

Warsztat

Następnie przejdziemy do warsztatu, w którym wykonamy pełno innych dodatkowych akcji. Tam będziemy ciąć nasze kości by pozyskiwać nowe. Oczywiście niedosłownie. Bo jak skorzystamy z piły to np. taką kość o wartości 4 możemy zamienić na 1 i 3. Do naszych kości możemy też dodać lub odjąć oczko korzystając z wiórek. Nawet będzie opcja sklejenia dwóch różnokolorowych kości, a to jeszcze nie koniec. Bo posiadając 3 latarnie możemy wykonać jeszcze jedną główną akcje. Przez ten ogrom możliwości nasze tury potrafią się nieźle wydłużyć. Im dalej jesteśmy w rozgrywce tym więcej mamy możliwości.

Do naszych warsztatów zawitają też asystenci. Pomogą nam w pracy zapewniając nam natychmiastowe zdolności lub takie, których użyjemy w fazie dochodu. Odpowiednie ułożenie ich w warsztacie też może odpalić ich umiejętności.

Będziemy też układać piramidkę z rożnych narzędzi odblokowując liczne premie. Jak widzicie dzieje się tutaj bardzo dużo. Pewnie zastanawiacie się jak to się przekłada na rozgrywkę. Otóż bardzo dobrze.

Kontrakty

Całą grę staramy się wypełniać liczne kontrakty. Będą wymagały od nas specyficznych kości i to dla nich będziemy robili te wszystkie wycinanki. Za wypełnienie ich dostaniemy jagody (pieniądze), żołędzie (punkty), reputacje oraz inne nagrody. Reputacja na koniec gry zapewni nam dodatkowy zastrzyk punktowy za każdy nasz kontrakt.

Kontrakty nie tylko zapewniają nam punkty, ale są też naszym źródłem dochodu. Bo musimy cały czas balansować nad stanem naszego leśnego konta. Biorąc pod uwagę, że będziemy mieli tylko 4 dochody w całej grze.

Drewniana kołderka

Woodcraft posiada dość krótką kołderkę. Każdy z graczy będzie miał 14 tur na zrealizowanie wszystkiego. Zapowiada to dość szybkie struganie, ale raczej nastawmy się na te 2 godziny. Po którejś rozgrywce z kolei będziemy mogli coś uciąć z tego czasu. Na 4 graczy przygotujmy się na powstawanie downtimu. Najlepiej grało mi się solo lub w dwie osoby.

Rozgrywka solo to szybkie wypełnianie kontraktów. Świetnie uczy całej rozgrywki.

Czy potrzebuje nowego stołu do tej gry?

Szykujmy się na kupno odpowiednio wielkiego stołu dla Woodcrafta. Szkoda, że gra nie pozwala nam go wystrugać w naszym warsztacie. Na 4 graczy to musimy rozłożyć 4 planszetki warsztatów, tor punktacji, ułożyć karty i jeszcze postawić piłę na środku by wszyscy mieli do niej dostęp. Całe szczęście, że mamy rozsuwany stół, bo chyba musielibyśmy grać na podłodze.

Podsumowanie

Delicious Games ma kolejne świetną grę euro na koncie. Gra jest odrobinę bardziej wymagająca od innych gier Suchego, ale to głównie przez ten ogrom możliwości. Im dłużej graliśmy to tym bardziej rozumieliśmy wszystkie zależności i potrafiliśmy już odpowiednio balansować naszymi owocami leśnymi.

Zabawa z kośćmi jest po prostu fenomenalna, a rozbudowywanie naszego warsztatu po prostu wciąga. Jest to jedno z lepszych gier euro jakie grałem w tym roku. Chętnie znowu odnowię mój abonament wkraczając do świata Woodcrafta. Teraz idę zjeść jagodziankę, bo cała ta obróbka drewna zwiększyła mój punktowy apetyt.

 


Komentarze (0)

Zaloguj się , aby móc dodać komentarz do artykułu