Tajne przez poufne, Śledztwo w Białym Domu - recenzja
22 października 2021
Na naszym stole wylądowały dwie gry tym razem od wydawnictwa Edgard Games:
- Tajne przez poufne
- Śledztwo w Białym Domu
Pierwszą grą, którą omówię będzie Śledztwo w Białym Domu. W pudełko znajdziemy
- 80 kart śledztwa
- 24 karty zbrodni
- 4 karty narratora + instrukcja
- 2 karty pytań
Gracze wybierają spośród siebie jednego Świadka, który będzie opowiadał historię, natomiast pozostałe osoby wcielają się w rolę Śledczych mających za zadanie odgadnąć prawidłowy przebieg zdarzeń. Przygotowując grę wykładamy po 4 karty motywów, podejrzanych, osób, miejsc, przedmiotów oraz jedną kartę zbrodni. Gracz będący Świadkiem ma w tym momencie chwilę, aby na podstawie zbrodni wybrać po jednej karcie z każdej kategorii kart śledztwa (wybieramy w myślach!) i ułożyć potencjalny przebieg zdarzeń. Aby to ułatwić na karcie zbrodni wypisane są pytania, które w zależności od wariantu, który rozgrywamy, możemy pokazać Śledczym.
Po zaplanowaniu przebiegu zdarzeń Śledczy przystępują do ataku (tzn. zadawania pytań). Wyobraźmy sobie biednego świadka siedzącego tuż obok sędziego maglowanego przez adwokata prezentującego swoje najlepsze umiejętności przy ławie przysięgłych. Typowo jak w amerykańskich filmach skulony świadek po wcześniejszym złożeniu przysięgi lub przyrzeczenia musi zgodnie z prawdą odpowiadać na zadawane pytania. Nie inaczej jest w grze Śledztwo w Białym Domu. Tylko świadek wie co tak naprawdę się wydarzyło, ale to śledczy muszą przedstawić prawdziwy bieg zdarzeń zadawając odpowiednie pytania zamknięte w myśl zasady "od ogółu do szczegółu". Zabronione jest odnoszenie się bezpośrednio do informacji na kartach, liczba pytań jest nieograniczona i to śledczy decydują, w którym momencie są gotowi, aby przedstawić swoją wersję wydarzeń. Jeśli odpowiada ona wersji wymyślonej przez świadka, drużyna śledczych wygrywa!
Śledztwo w Białym Domu stawia mocno na kreatywność osoby przyjmującej rolę świadka bowiem dowolność stworzenia historii jest ogromna, a jedynym ograniczeniem tak naprawdę jest temat przewodni zbrodni np. manipulowanie giełdą i wylosowane karty z każdej kategorii. To jaki był motyw manipulowania cenami akcji, kto dopuścił się tego przestępstwa - czy był nim sam syn prezydenta wymuszając na lekarzu sprzedaż pakietu kontrolnego akcji, aby przejąć spółkę i zrobić na złość swojemu ojcu?
Wszystko zależy od wyobraźni świadka, więc to on będzie głównym motorem napędowym gry. Wybierzcie ze swojej grupy osobę potrafiąca tworzyć najbardziej wybujałe historie, a gra na pewno będzie udana. Śledczy mogą komunikować się pomiędzy sobą w dowolnym momencie przedstawiając sobie wzajemnie wersję wydarzeń i proponując kolejne pytania. Jeżeli wszyscy zgodnie stwierdzą, że wyczerpali pulę pytań wybrany śledczy staje przed wszystkimi i wygłasza mowę końcową przedstawiając efekt przeprowadzonego wspólnie śledztwa.
Drugą grą od wydawnictwa Edgard Games jest również gra towarzyska - Tajne przez poufne. W tej grze wyjdzie na jaw kogo tak naprawdę znamy bowiem musimy odgadnąć tylko na podstawie odpowiedzi TAK lub NIE czy dana osoba jest w naszej drużynie.
Przygotowujemy odpowiednią liczbę kart drużyny tj. w przypadku parzystej liczby osób dokładnie tyle kart drużyny białej i czarnej ilu jest graczy, natomiast w przypadku nieparzystej liczby graczy dobieramy jedną dodatkową kartę, tak, aby żaden z nich nie widział w jakiej drużynie jesteśmy. Przykładowo, w grze trzysobowej korzystamy z 4 kart drużyny: 2 drużyny białej i 2 drużyny czarnej. Jedną niewybraną i nadmiarową kartę w przypadku nieparzystej liczby graczy kładziemy zakrytą obok stosu kart z pytaniami. Dobieramy 4 żetony w ulubionym kolorze i wykładamy losowo przed sobą 3 karty z pytaniami. Na karcie mamy dwa pytania na białym i czarnym tle, które symbolizują naszą drużynę. Gracze z wykorzystaniem przydzielonych żetonów kładą je w zależności od odpowiedzi na dole lub na górze pytania z kolorem drużyny w której się znajdują. Jeżeli wszyscy są gotowi i odpowiedzieli na trzy pytania, na umówiony znak jednocześnie wskazują osobę, którą uważają za członka tej samej drużyny.
Prawidłowo wskazałeś członka swojej drużyny? Brawo, otrzymujesz 3 karty pytań odpowiadające trzem punktom. Inny gracz wskazał prawidłowo na Ciebie? Dodatkowa karta i 1 punkt dla Ciebie! Jeśli wskazałeś na kogoś z przeciwnej drużyny, niestety, ale nie dostajesz żadnej karty. Gra kończy się po 3 rundach czyli 9 pytaniach.
Tajne przez poufne jest przeznaczone nawet dla 10 graczy więc idealnie sprawdzi się podczas spotkań towarzyskich. Podczas naszej rozgrywki od razu widoczne było kto kogo dobrze zna analizując udzielone odpowiedzi przez pozostałych graczy. Tak niepozorna gra podczas jednego wieczoru pobudziła do aktywności wszystkich uczestników.
Chwila ciszy, każdy analizuje pytanie, w końcu podnosi palec i zgłasza swoją gotowość do wskazania członka swojej drużyny. Po czym nagle, myśli sobie: "Czy na pewno Bartek mógłby wymienić 3 noblistów z dziedziny literatury? Czy faktycznie jest wobec siebie krytyczny? Sam już nie wiem... Jestem pewien, że lubi chodzić na wesela więc musi być ze mną w białej drużynie! Chociaż z drugiej strony... Maciej też lubi chodzić na wesela i też zaznaczył odpowiedź TAK..." Takie wewnętrzne rozterki czekają każdego z graczy podczas rozgrywki w Tajne przez poufne. Czas gry jest minimalny za wyjątkiem sytuacji, w której natraficie na osobę potrafiącą dłużej się zastanawiać... Kart z pytaniami jest aż 100 więc minie kilka rozgrywek zanim karty się zaczną powtarzać, dlatego grę można uznać za regrywalną. Dodatkowo wszystkie karty są dwustronne co daje nam w sumie 1 313 400 kombinacji pytań - sporo.
Mając do wyboru dwie powyższe gry wraz ze znajomymi częściej padał wybór na Tajne przez poufne. Mówiąc o znajomych w tym przypadku mam na myśli osoby, które sporadycznie grają w gry planszowe. Wśród takich osób chętniej wybieraną grą była właśnie gra Tajne przez poufne i choć ja do tej grupy osób nie należę. Zdecydowanie częściej siadam do gier planszowych to w pełni zgadzam się z ich wyborem. Śledztwo w Białym Domu wymaga od nas kreatywności i większego zaanagażowania niż Tajne przez poufne. Pojawia się lekki element rywalizacji, zaskoczenia i poznawania osób, które wywołuje największe emocje. To sprawia, że Tajne przez poufne jeszcze nie raz zagości na naszych stołach.
Komentarze (0)