Świetna gra.

Dość skomplikowany survival horror w kosmosie. Bardzo podoba mi się wybór trybu - w pełni kooperacyjna lub semi kooperacyjna. Gra bardzo klimatyczna, każdy krok trzeba planować ostrożnie i z głową. Obcy nie są przeciwnikami z którymi będziemy ochoczo walczyć, czeka nas tam raczej ucieczka i zaciekła walka o przetrwanie i wydostanie się ze statku. Gra ma sporo zasad, po dłuższej przerwie muszę wertować całą, dluuuugą instrukcję ale warto. Bardzo dobra gra, świetnie wykonana, figurki miodzio! Polecam :)

Bardzo dobra gra, którą zarzyna mały wybór postaci, które zostały wycięte na rzecz niedostępnych dodatków.

Jedna z moich ulubionych gier planszowych z masą plastiku. Za każdym razem kiedy trafia na stół zapewnia nam masę zabawy.

Dla kogo? Zdecydowanie dla zaawansowanych fanów gier z klimatem, którzy nie boją się umierać. Dodatków z uwagi na motyw zdrajcy dobrze mieć smykałkę do knucia i być gotowym na wbicie noża w plecy. W moim odczuciu gra dla osób dorosłych, ponieważ jest dość długa i skomplikowana, przez co może znurzyć.
O co chodzi? Jako załoga tytułowego statku Nemesis lecimy w hibernacji na ziemię. Jednak coś jest nie tak i komory kriogeniczne przestają działać i się budzimy. Gdyby tego było mało jeden z członków załogi leży martwy, a my jesteśmy zupełnie zdezorientowani. Wyruszamy, wiec wgłąb statku, aby dowiedzieć się co wydarzyło się na Nemesis oraz czy wciąż lecimy w kierunku ziemi. Jednak, czy możemy ufać reszcie załogi? I co to za szmery dochodzą z wentylacji?
Nemesis to koperacyjna gra planszowa z motywem zdrajcy. Każdy z graczy wcieli się w postać o unikalnych umiejętnościach, a naszym celem będzie realizacja tajnych celów, które mogą być zbieżne lub rozbieżne z celami innych graczy.
Odczucia: Nemesis jest niezwykle orginalnym i klimatycznym tytułem. Skojarzenie z serią filmową "Obcy" jest oczywiste jednak w mojej ocenie tytuł dodaje mu swojego własnego sznytu. Gra potrafi wciągnąć jak bagno.
Jednak nie ukrywam że w paru rozgrywkach czas gry trochę pod koniec już męczył.
Ponadto jeżeli z którymś z graczy gra skończy, wcześniej niż z reszta to może on się nudzić. Jest wprawdzie opcja, aby przejął on kontrolę nad intruzami, ale to wydaje mi się, że to jedynie sposób na pozbawienie możliwości wygranej drużyny.
Osobiście irytuje mnie równiez mechanika śluzu, która w jednej rozgrywce nie pozwalała mi zakończyć gry, bo ilekroć się go pozbyłem to łapałem ponownie.
Wykonanie: Wykonanie nemesis jest rewelacyjne. Plansza i kafelki są ciemne i klimatyczne. Figurki ładne i fajnie pokazują skalę, gdy nasza postać stanie naprzeciwko np. królowej. Ilustracje oraz grafiki na kartach również są bardzo ładne i wpisują się w klimat gry. Niesamowicie podoba mi się równiez czytnik, którym sprawdzamy, czy przypadkiem nie jesteśmy zarażeni.

na razie daję 7 larw na 10

Wbrew obiegowym opiniom to 'szału nie ma'.

Świetna gra, na pewno nie dla początkujących graczy. Dużo mikro zasad i siedzenia z "nosem" w instrukcji podczas rozgrywki. Warto mieć osobę w zespole, która wcześniej miała okazją choć raz zagrać. Samą rozgrywkę oceniam bardzo dobrze, czuć klimat i niepewność w związku z ukrytymi celami pozostałych graczy. Cena moim zdaniem trochę za wysoka, ale to już pozostawiam do własnej oceny czy cena może wpływać na odczucia z rozgrywki

Uważam że jest to naprawdę bardzo dobra gra. Figurki, karty, pomieszczenia oraz różne inne żetony są wykonane na wysokim poziomie. Czuć tu klimat pewnych filmów. Rozgrywka za każdym razem praktycznie będzie wyglądała inaczej za sprawą innych kart celów oraz tego jakim bohaterem będziemy grać. Ten element komu możemy zaufać, a kto okaże się zdrajcą wprowadza ten potrzebny dreszczyk emocji. Ta niewiedza ile intruzi mają życia sprawia to, że często myślimy bardziej o uciecze niż o bezpośrednim starciu.
Jednak polecam znaleźć znajomego i namówić go na jej kupno. Powiedźcie mu że będziecie przychodzić do niego grać. On będzie usatysfakcjonowany bo gracie w jego grę i wasz portfel będzie zadowolony. Bo czy ta gra naprawdę jest warta takich pieniędzy? Czy będziemy mieli okazję grać w nią często? Tego nie jestem pewien. Możecie oczywiście ją wypożyczyć i samemu sprawdzić. Na razie dostaje ode mnie 8 Nostromo na 10.

Świetny klimat, filmowa rozgrywka, tryb semi-coop (czyli nie ufaj przyjaciołom) - mus dla fanów Obcego. Czasami potrafi się troszkę ciągnąć, ale gdy grasz z ludźmi z zajawką, zabawy jest co niemiara.

Jedna z naszych najlepszych gier - niepewność jest tym, co towarzyszy nam praktycznie przez całą rozgrywkę - kto ma jaki cel ? czy kłamie ? Czy za chwilę nie pojawi się królowa ? Uwielbiamy Nemesis za tajne cele i motyw ukrytego zdrajcy. Dodatkowo, znienawidzona przez niektórych losowość tej gry, to dla nas ogromny atut - walka z kosmitami musi być trudna ! Gra ocieka klimatem, różnorodność postawi jest widoczna, regrywalność na bardzo przyzwoitym poziomie, piękne figurki - w Nemesis zagramy chętnie zawsze i wszędzie !

Nie ma sensu rozpisywać się o mechanikach czy temacie, bo tytuł jest powszechnie znany i kiedy już ktoś interesuje się takim gabarytem, raczej wie już, o co chodzi, a nawet jeśli nie, to łatwiej obejrzeć filmy na YouTube niż czytać opinie innych graczy. Warto natomiast napisać tutaj o tym, co może przekonać lub zniechęcić człowieka, który myśli o zakupie tego tytułu. Dla mnie jest to gra niemal idealna, a to dzięki dopasowaniu poszczególnych elementów - mechanik, komponentów, tematu, tempa rozgrywki i tego, jaki ta mieszanka tworzy efekt. To wspaniały wybór dla graczy, którzy przedkładają klimat i emocje nad zdobycze punktowe i budowanie silnika, żeby wymieniać drewienka na kamyczki, a kamyczki na klejnociki, czy co tam jeszcze wymyślą autorzy. Grając w Nemesis niejednokrotnie miałem możliwość niemal wejścia w sceny filmów takich jak Obcy, Pandorum czy Horyzont Zdarzeń. Presja czasowa, ryzyko rosnące wraz z podejmowanymi akcjami, niepewność dotycząca nastawienia innych graczy - wszystko to tworzy mroczną, klaustrofobiczną atmosferę. Rozgrywka potrafi trwać nawet ponad 2 godziny, ale w żadnym momencie nie nuży. Jedynym minusem, jaki mógłbym wskazać jest długość przygotowania gry, ale z drugiej strony trudno byłoby mi zaproponować rozwiązania, które ograniczyłyby ten czas. Być może aplikacja przejmująca rolę kart wydarzeń czy ataków obcych, ale myślę, że póki możemy ograniczać rolę elektroniki przy grach, warto to robić.