Santa Monica to stosunkowo skomplikowana, a na pewno angażująca i niebanalna gra, w której będziemy zbierać kombosy aż miło. Nie jest to może mój ulubiony typ gier — dobrze wiecie, że ja wolę większe gry z mocnym tematem — a mimo to bawiłem się bardzo dobrze. Gra ma bardzo duży poziom regrywalności — kolejne gry będą miały inne zasady punktowania, będziemy mieli udostępnione inne dodatkowe akcje. Oczywiście dodatkowo samo przetasowanie kart mocno zwiększa ten poziom.

Tytuł w pierwszych partiach jest bardzo podatny na paraliż decyzyjny. Na początku ikony nie są jednoznaczne i intuicyjne, miałem też problem ze znalezieniem precyzyjnej odpowiedzi w instrukcji w jednym temacie. Na szczęście w miarę szybko się przyzwyczajamy i gra w miarę płynie.

Największym problemem jest w moim odczuciu liczenie punktów. Dostajemy notes, w którym musimy podliczyć wszystkie karty, kafle i inne zasady, za które punktujemy — a u każdego gracza może się to różnić. O ile wspólne zasady są wyraźnie zaznaczone w notesach, to te „inne” nie. Nie wiem, czy bywałem styrany na koniec gry, ale liczenie, sumowanie, mnożenie u każdego gracza trochę inaczej, sprawiło mi pewien problem — a na pewno dodatkowo mnie zmęczyło i nie miałem ochoty siadać do kolejnej gry zaraz po zakończeniu pierwszej. Zagraliśmy za to w coś innego.

Jest to gra dla graczy, którzy mają już za sobą trochę gier, nie jest dobra na początek lub dla graczy, którzy lubią gry lekkie, czy imprezowe. To jest tytuł, w którym liczy się uważność i umiejętność planowania, tu trzeba czasami więcej czasu na przemyślenie swoich decyzji.
Bardzo ciepła w kolorystyce, o prostych zasadach (ale do pokombinowania) gra w której zbieramy sety mając do dyspozycji sporo bardzo fajnych komponentów :)

Santa Monica (Diet)

Bardzo podobały mi się grafiki i oczywiście największą atrakcją była mewa(czyli znacznik pierwszego gracza).

W tej grze budujemy nasze miasto nad morzem. Zaczynamy od wyboru budynku głównego, który składa się z elementu plaży i promenady. Każdy budynek jest inny, posiada inne symbole i sprawia że nas celebryta inaczej punktuje na koniec gry. Wybieramy kartę celu oraz kart 2 karty specjalnych akcji.

Układamy rynek dostępnych kart w dolnym rzędzie i w górnym.

W swojej turze:
🏖Wybieramy kartę z dolnego rzędu i dokładamy ją do naszej plaży lub bulwaru. Aktywujemy różne zdolności oraz pobieramy odpowiednią liczbę gości/dolarów i kładziemy na tej karcie
🛩Dolarami możemy też zapłacić i aktywować jedną ze zdolności specjalnych co może nam pozwolić: wziąć kartę górnego rzędu, dokonać jakiś zamian lub przesunąć naszych turystów

🚌W grze pomaga nam też food truck oraz jeden stały bywalec. Jeżeli weźmiemy kartę przy której on stoi przesuwamy jednego z turystów na naszym bulwarze.

Gramy dopóki każdy do swojego miasta dołoży 14 kart.

Punkty na koniec gry zdobywamy za:
🏢największe skupisko budynków danego rodzaju
⛱za uzupełnione pola plaży przez opalających się turystów
📸przemieszczając naszego influencera po polach wymaganych z płytki startowej. Na każdą kartę, którą odwiedził stawiamy żeton stópek.
🏄‍♂️realizowanie celów pokazanych na kartach

Wrażenia:
🌴Zasady są w miarę proste, jednak możliwości kombinowania jest bardzo sporo.
🌴Jak zacząłem grać trochę tak nie wiedziałem co robić. Było to trochę mało intuicyjne dla mnie. Jednak z każdą kolejną rundą i zagraną kartą już zaczynałem rozumieć.
🌴Możliwość zdobywania punktów na kilka sposobów
🌴Szybka rozgrywka i przygotowanie do gry
🌴Grafika są bardzo piękne i czuć tu wakacyjny klimat.
🌴Interakcji pomiędzy graczami teoretycznie nie ma. Jedyne co możemy zrobić to zabrać komuś upragnioną kartę.

Moje odczucia są jak najbardziej pozytywne ale bez zachwytu. Zagrałbym jak ktoś zaproponuje, ale sam bym nie szukał okazji.