Nie lubię gier, które nie szanują mojego czasu.

Co prawda grałem tylko w III edycję, ale ta najnowsza ponoć jeszcze lepsza. A gra ma wszystko co tylko można zapragnąć: dużo emocji, kombinowania, planowania, negocjacji, blefowania, walk i wbijania noży w plecy ;). Te kilka godzin gry zawsze zapewniają niezapomniane chwile, a upływ czasu w ogóle nie jest odczuwalny bo tak się jest zaangażowanym w rozgrywkę. Krótko mówiąc jest to gra chyba idealna. Szkoda, że pojawia się tak mało okazji by ponownie do niej przysiąść.

Jest to olbrzym i trzeba być tego świadomym. Pierwsze gry w komplecie 6 osób mogą trwać powyżej 10 h, więc nie ma mowy o krótkiej posiadówce. W moim odczuciu jednak warto - jest dużo strategii, gra nad stołem, świetne wykonanie i płynność gry. Każde spotkanie przy Twilight potraktowałbym jak wyjście z chłopakami na ryby - piwko, coś do zjedzenia :D Tylko emocji dużo więcej, bo szarpie spławik dużo częściej.