Podobieństwo do gier z serii Detektyw jest oczywiste. Scenariusze potrafią mocno wciągać. Czuć klimat epoki i rozwiązywania sprawy kryminalnej. Większość informacji dostajemy z kart. Nie ma tu dodatkowo strony internetowej czy aplikacji jak w Kronikach Zbrodni, co dla jednych będzie plusem dla innych minusem. Lepiej mi się grało niż w Detektyw - sezon 1, ale podstawowy Detektyw jest dużo lepszy mechanicznie i fabularnie. Prostszy jest mechanizm ograniczania dostępu do informacji. Im wcześniej odgadniesz prawidłową odpowiedz na postawione pytania, tym więcej punktów uzyskasz i zakończenie sprawy będzie pozytywniejsze. Jest to bardzo uproszczone i słabsze niż w Detektywie. Plusem jest to, że gra na siłę nie ogranicza dostępu do wszystkich kart. Bardzo podoba mi się wykonanie: duże karty, klimatyczne ilustracje, ciekawa wypraska. Nie czuć oszczędzania. Zdążają się literówki, błędy w składaniu tekstu i tłumaczeniu, ale w mojej opinii, rzadziej niż w podobnych grach detektywistycznych.
Ocena dla poszczególnych spraw:
- Morderstwo w Allister Manor - ocena 6/10
- Ostatni akt - 7/10
- Skrzydła zemsty - 8,5/10
Dobrze, że pojawiła się na rynku konkurencja do serii gier Detektyw. Niestety wydawnictwo Portal skupiło się na dostosowaniu systemu do klimatów innych niż detektywistyczne i to z różnym skutkiem. Na rynku zawsze będzie zapotrzebowanie na takie pozycje. Szkoda, że tak mało na internecie informacji o tym tytule. Mam szczerą nadzieję, że w Polsce zostaną wydane kolejne scenariusze z Claire Harper. Z żoną już czekamy.