Opinie użytkowników

trx z Angry Boardgamer
trx z Angry Boardgamer
Clash of Cultures: Monumentalna Edycja Polska, to bardzo dobra (w moim odczuciu najlepsza) cywilizacyjna gra 4X. W kategorii cywilizacyjnych (bez 4X) staje w szranki z jej euro odwrotnością — Cywilizacją: Poprzez Wieki — i obie w moim odczuciu w siodłach zostają — mogą trafić do zupełnie innych odbiorców.

Podczas gry mamy olbrzymią dowolność, żeby nie powiedzieć, że gra jest totalną piaskownicą. To my nakreślamy kierunek, kolejność rozwoju cywilizacji, produkcji jednostek ich rodzaju, no i czy pójdziemy bardziej w szybką rozbudowę, czy może agresywnie spróbujemy zwiększyć przestrzeń naszego narodu. Wolność jest bardzo duża i wcale nie musimy się spieszyć.

To jest ameri strategia w najczystszej postaci. Mamy losowość w kartach, losowość na kostkach, i losowość w ułożeniu mapy — sporo, ale mimo wszystko, to działa. I to działa bardzo dobrze. No, chyba że dodatkowo barbarzyńcy lub piraci skupią się na jednym z graczy, to nie będzie miał on łatwego życia, co jednocześnie zmniejsza jego szanse na zwycięstwo.

Mamy również dość spory downtime. Każdy z graczy wykonuje trzy akcje, a że miejscami paraliż decyzyjny może znacząco się zintensyfikować, to najzwyczajniej w świecie, na swoją turę możemy trochę poczekać — trochę za długo. To oczywiście znaczy, że gra potrafi się mocno przeciągnąć.

Gra skaluje się różnie. Im więcej graczy, tym większy downtime, przez co gra znacząco się wydłuża, jednak jednocześnie jest ciekawsza. Z drugiej strony, gra na dwie osoby może się skończyć nagle — poprzez eksterminację. Zauważyłem, że początkujący gracze mocno zaniedbują rekrutację jednostek wojskowych i w dość łatwy sposób można ich zmieść z mapy, co jest olbrzymim ich niedopatrzeniem.

Tytuł wspiera osoby mocno z nim zapoznane - graczy znających karty wydarzeń, dobrze obeznanych w rozwinięciach, czy zorientowanych w konsekwencjach akcji robionych przez przeciwników. Bo w jednej rundzie możesz mieć trzy miasta, a w kolejnej żadnego. Tylko dlatego, że nie zareagowałeś na agresję innego gracza i odpowiednio wcześnie się nie dozbroiłeś.

Powyższe cechy mogą niektórych zniechęcić, mnie jednak tak bardzo nie przeszkadzają — lubię gry z pewną dozą losowości, długie i duże, które pozwalają na bardzo wiele. Taką właśnie grą jest Clash of Cultures.

CoC nie jest tanim tytułem, jednak wydaje się, że jest to cena uzasadniona. Przede wszystkim płacimy za świetny design i dołożony dodatek. Jednak nie możemy zapomnieć, że dostajemy przecież tonę plastiku (tak, wiem — są wygięte dzidy, ale 350 figurek chyba to usprawiedliwia?).

Jeżeli lubisz gry cywilizacyjne — duże, złożone i nie przeszkadzają ci powyżej wymienione minusy, jest to gra dla Ciebie. Dość proste zasady, które rozszerzają się z każdym nowym rozwinięciem, duża swoboda i emocje towarzyszące bitwom, czy dociągowi kart wydarzeń, umacniają mnie w przekonaniu, że za każdym razem będę wracał do tego tytułu chętnie, a jak ktoś zaproponuje mi grę 4X, to Clash będzie jednym z pierwszych wyborów.
21 listopada 2021, 20:53
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Dla fanów średniej trudności gier Euro. Zasady nie są szczególnie skomplikowane, natomiast móżdżenia jest naprawdę sporo. Zdecydowanie nie dla fanatyków gier z klimatem, bo tego nie ma za grosz. Wiek graczy w mojej opinii 12+
O co chodzi?
Zamki Burgundii przenoszą nas do XVw. Francji, a gracze wcielą się w rolę książąt chcących poszerzać swoje wpływy oraz bogactwo między innymi po przez rozszerzanie swoich włości, handel oraz hodowlane zwierząt
W grze każdy z graczy będzie posiadał kości wskazujące możliwe w danej turze akcje. Bedziemy rownież mieli swoją planszetke, na której będziemy układać hexy włości, a naszym celem będzie robienie tego jak najefektywniej. Każda z włości posiada unikalną umiejętność i wchodza z sobą w combosy.
Odczucia: Zamki Burgundii to totalny klasyk i gra o której nie słyszałem złych opinii. Niemniej sam długo wzbraniałem się przed rozgrywką i...bije się w pierś. Gra wizualnie mi się podoba. Jest kolorowo, ale czytelnie. Mechanicznie, pomimo kostek nie ma się wrażenia, że wszystko zależy od szczęścia, bo nie ma złych rzutów. Gra jest też dość dynamiczna, wiec nawet przez chwilę nie odczuwałem wybicia z gry. Jedyną rzeczą, która na chwilę obecną jest dla mnie nieco zabójcza jest setup, który niestety jest długi i dość upierdliwy.
Wykonanie: Gra nie wyróżnia się za bardzo w kwestii jakości wykonania elementów. Wszystko jest w porządku, ale tez bez szału. Jest kolorowo, czytelnie i prosto. Rzekł bym Niemiecka szkoła. W grze nie ma kart, natomiast mnóstwo wszelkiej maści kafelków/żetonów, które jeśli wszystko inne jest ok.
21 listopada 2021, 13:49
BrodatyBoardgames
BrodatyBoardgames
Wild Space

Wygląd

Podoba mi się ten kanciasto borderlandsowy styl graficzny gry a jeden z robotów dosłownie wygląda jak Claptrap. Jedynym minusem jest żeton awansu naszego kapitana, który jest okrągły i za duży by go położyć na jego torze rozwoju.

Rozgrywka

W grze będziemy odwiedzać nowe planety, zbierać komplety kosmicznych zwierzaków, używać naszych robotów oraz robić combo z kart.

Nasze statki zapewnią nam możliwość lądowania na jednym z dwóch sektorów planety i wykonania pewnej akcji. Jak już statek tam wyląduje to już nigdy do nas nie wróci. Możemy go jedynie przesunąć w głąb planety i dokładniej ją eksplorować. Z reguły wszystkie akcje sprowadzają się do zagrania karty z ręki lub dobrania nowych kart.

W Wild Space mamy do dyspozycji 5 statków a to oznacza, że będziemy w stanie wykonać tylko 10 akcji przez całą grę. Wprowadza to pewne ograniczenie i nasza kosmiczna kołderka kurczy się z rundy na rundę.

Gdy będziemy zagrywać kartę z ręki będziemy dodawać nowych członków do naszej załogi. Gdy zbierzemy odpowiednią ilość załogantów odblokuje nam to możliwość udania się na inne planety. Członkowie załogi z orderem zapewnią awans naszemu kapitanowi. Pozwoli nam to wykonać kilka akcji a nawet dostać dodatkowe punkty.

Punktacja

W Wild Space mamy 6 różnych rodzajów zwierzaków. Ośmiornice, Niedźwiedzie, Jaszczurki, Małpy, Sowy(które wyglądają jak baby yoda) oraz Nosorożce.

Każde 3 takie same zwierzaki zapewniają 5 punktów a każdy dodatkowy kolejne 5 punktów. Posiadanie kompletu 6 zwierzaków zapewni nam aż 15 punktów. Dodatkowe punktujemy za misję emisariuszy i zebrane roboty.

Plusy
Robienie combo z kart i jak najbardziej optymalne zagrania.
Szybka rozgrywka
Proste zasady
Oprawa graficzna
Rozgrywka do 5 graczy
Regrywalność

Minusy
Losowość
Brak negatywnej interakcji

Podsumowanie

Nie gonił nas żaden obcy, nie było kosmicznych bitew, ale bawiliśmy się wyśmienicie. Wild Space jest to taki przyjemny filerek, który idealnie się nada na przerwę pomiędzy cięższymi tytułami. Uwaga bo strasznie wciąga i często bywało tak, że graliśmy kilka partii pod rząd by zobaczyć jaki wynik możemy wykręcić. Ode mnie dostaje brodaty order kosmiczny.
19 listopada 2021, 17:12
board_games_tales
board_games_tales
Musze przyznać, że o "Potędze Słowa" wcześniej nie słyszałem i nie była ona na jakieś top liście gier w którą chce zagrać.

📝Jednak po zagraniu w ten tytuł jestem zdziwiony, że nie jest ona wymieniana jako pozycja obowiązkowa dla każdego kto lubi gry słowne.

📝Odnośnie zasad to na początku rozkładamy kwadrat z kart (każda karta to jedna literka) 4x4.

📝Każdy z graczy otrzymuje jedną literę na swoją planszę i musi ułożyć słowo korzystając z właśnie tej litery + wykorzystać litery z kwadratu. Gdy ułoży dane słowo, oznacza każda użytą literę swoim znacznikiem.

📝Jeżeli uda mu się wykorzystać dana literę drugi raz (w międzyczasie przeciwnik może jej użyć i zastępuje znacznik gracza swoim) to zabiera literę do siebie (może ją później wykorzystywać do tworzenia nowych słów co może znacząco pomóc w dalszych etapach gry) + oznacza miejsce z którego zabrał kartę i oznacza je swoim kolorem (na koniec gry mamy z tego dodatkowe punkty jeżeli min. 3 odwrócone karty z naszym znacznikiem są obok siebie).

📝Ogólnie gra nie wydaje się skomplikowana i każdy z graczy ułoży w całej grze zaledwie 6 słów - ale uwierzcie mi, ta gra generuje mnóstwo emocji 😁

📝Na początku pierwsza czy 2 rundy idą sprawnie, ale gdy jest dostępnych coraz mniej liter + musisz wymyślić słowo, które pozwoli Ci zdobyć nowe literki, które jeszcze najlepiej żeby były obok siebie, to naprawdę robi się już duże wyzwanie.

Z czystym sercem polecam wszystkim, którzy lubią gry słowne ⭐ Jest to jedno z moich odkryć roku 2021 😁
18 listopada 2021, 17:39
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Dla fanow stosnukowo prostych gier Area control, bez szczególnych twistów i utrudnień. W sam raz na szybką rozgrywkę poniżej godziny. Z powodzeniem dla każdego nawet nie doświadczonego gracza. Do ogarnięcia nawet dla dzieciaków w wieku wczesnoszkolnym.
O co chodzi? W grze wcielimy się w jedną z nacji walczących o tytułowe Cyklady. Do dyspozycji graczy będą armię, floty, a także potężne potwory umożliwiające wzmocnienie naszych działań lub osłabienie przeciwnika.
Mechanika Cyklady jest bardzo prosta. W pierwszej kolejności licytujemy przychylność Bogów Olimpu, aby nastepnie móc wykonać przypisane do nich akcje. Zwycięstwo zdobywa się natomiast dzięki metropoliom, które będziemy tworzyć w trakcie gry.
Odczucia: Nie jestem fanem gier Area Control i niestety Cyklady wybitnie to pokazują. Gra jest łatwa więc jak wspomniałem jest dobrym wyborem dla trochę mniej doświadczonych graczy. Całkiem nieźle się również prezentuje. Niestety w mojej ocenie nie jest szczególnie porywająca i raczej szybciej zgodzę się, gdy ktoś mi zaproponuje rozgrywkę niż sam z siebie zaproponuje. Gra jest porównywana z Kemetem, który jest grą siostrą Cyklad (można dokupić pakiet umożliwiający wymianę potworów między grami) natomiast Kemet jest grą dużo trudniejsza i w mojej ocenie ciekawsza.
Wykonanie. Plansza jest w miarę ładna i całość gry prezentuje się całkiem nieźle, jednak pojedyncze elementy wypadają dość nieciekawie. Karty są bardzo generyczne i raczej nie ma czego podziwiać. Figurki są dość brzydkie. Armie wprawdzie różnią się od siebie wyglądem jednak są mało szczegółowe i z dość słabego plastiku. Potwory natomiast są w mojej ocenie bardzo brzydkie co dziwi z uwagi na to iż figurki z siostrzanego Kemeta sa znacznie solidniejsze i bardziej szczegółowe.
18 listopada 2021, 16:21
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Świetne na rodzinne spotkania. A także na wieczór we dwoje. Dość proste w zasadach, aczkolwiek mocno mozgożerne. Z powodzeniem do zagrania zarowno z dziećmi jak i dorosłymi w każdym wieku.
O co chodzi? W grze będziemy tworzyć kołderki dla kotków. Ale nie będzie to takie łatwe, ponieważ każdy kot preferuje inny układ swoich ulubionych wzorów. Ponad to jeżeli będziemy trzymać się kolorów będziemy mogli również naszywać na nasze kołdry kolorowe guziczki.
Gra to układanka logiczna. Każdy z graczy dostaje swoją planszetkę na której układa hexy składające się na kołderki. Od tego jaki układ wykonamy zależeć będzie jak i gdzie zdobędziemy punkty na koniec gry.
Odczucia: Plotka głosi, że w Całości zdecydowanie lepiej odnajdują się kobiety ponieważ proste męskie głowy słabo sobie radzą z łączeniem kolorów i wzorów. Coś w tym jest, bo jestem beznadziejnym graczem Calico. Niemniej jednak Calico to zdecydowanie moja ulubiona gra logiczna. Układanie jest przyjemne, chociaż utrata upragnionego kafelka bywa załamująca. Jedyne co mi nie przypadło do gustu to pudełko które o ile ładne, to w mojej ocenie jest za duże do tej gry.
Wykonanie: Planszetki graczy są solidne i bardzo funkcjonalne. Tak samo rzetony, kafelki i kotki. Worek do pobierania kolejnych elementów układanki również na duży plus ponieważ nie dość, że jest ładny to jest również dostatecznie duży, aby wsadzić do niego nawet większą dłoń.
18 listopada 2021, 16:20