Opinie użytkowników

board_games_tales
board_games_tales
Welcome to - Miasteczko Marzeń to gra typu Roll&Write w której wcielamy się w rolę architektów projektujących amerykańskie osiedla w latach 50.

🏡 Każdy z graczy dostaje plan zagospodarowania w którym może wybudować osiedla w 1 z 3 rzędów.

🏡 Na początku tury odsłaniamy 3 karty z wartością liczbową od 1 do 15 + obok każdej wartości liczbowej widzimy efekt który możemy zastosować.

🏡 Numer z karty wpisujemy w jeden z domków na naszym osiedlu. Jeżeli użyliśmy np. 6 to po prawej stronie możemy umieszczać już tylko numery wyższy. Analogicznie po lewej stronie interesują nas już wyłącznie cyfry mniejsze niż te które użyliśmy.

🏡 Cała frajda w tej grze polega właśnie na umiejętnym planowaniu domków i korzystanie z dodatkowych sposób punktacji. A punktujemy praktycznie za wszystko każdy ogród czy basen sprawia że otrzymamy więcej punktów na koniec gry.

🏡Jeżeli np. mamy płot, możemy dzielić ciąg naszych domków na mniejsze osiedla. Jest to o tyle ważne, ponieważ na koniec gry punktujemy również za każdy typ osiedla. Inaczej za te składające się z 2 domków, inaczej za ciąg 3 domków itp. (dodatkowo podnosząc prestiż naszego osiedla mamy wpływ na to ile punktów otrzymamy za każdy typ takiego osiedla.

PODSUMOWANIE

Welcome to - Miasteczko Marzeń to bardzo przyjazny Roll&Write. Nasze osiedle za każdym razem będzie wyglądać inaczej i czujemy że mamy realny wpływ na rozwój naszego projektu.

Gra ma wszystko na swoim miejscu, ale nie czułem w trakcie rozgrywki żadnego efektu wow. Możliwe że to przez momentami niefortunny dociąg kart, który potrafił sparaliżować mój plan na zabudowę osiedla.

⭐Ocena: 6/10

Plusy
- Bardzo regrywalna
- Cokolwiek nie zrobimy dostajemy punkty
- Kilka dróg do zwycięstwa

Minusy
- Na początku liczba rzeczy za które punktujemy może nas przytłoczyć
- Gdy robi się mało miejsca na planszy, losowość w dociągniu kart, potrafi uprzykrzyć nam życie
07 listopada 2021, 21:10
trx z Angry Boardgamer
trx z Angry Boardgamer
Diuna: Imperium to dość prosta, ale nieprostacka i niebanalna gra euro łącząca bardzo dobrze zarządzanie agentami i talią kart. Odpowiedni ich zakup jest kluczowy, bo to dzięki nim, będziemy mogli używać odpowiednich pól — i w drugą stronę, jeżeli to zaniedbamy, to mimo kompletu (trzech docelowo) agentów, nie będziemy mogli ich użyć, bo przeciwnicy mogą szybko nas zblokować, przez co runda pójdzie na zmarnowanie. Gra potrafi się dłużyć, bo mimo lekkości zasad normą są partie po 3 godziny, przynajmniej na początku znajomości z Imperium. Diuna ma negatywną interakcję (co mnie bardzo cieszy), jednak nie tak bezpośrednią, czy agresywną, jak przy grach, w których dochodzi do starć. Raczej bywa, niż jest — zajmujemy pola lub robimy szachrajstwa podczas bitew.

To wszystko nie jest oczywiście wielce klimaciarskie, czy emocjonujące. To euras z nakładką Diuny. I to dość prosty. Nie ma co spodziewać się genialnych posunięć, czy nagłych zwrotów akcji. Rozgrywka tu raczej płynie i tylko pojedyncze blokady pól, czy lekka zmiana taktyki, mogą trochę (ale tylko trochę) podnieść emocje.

Jak na euro jest jednak dość losowo — szczególnie jeżeli chodzi o karty intryg, które mocno potrafią namieszać i chyba nie przesadzę, jak napiszę, że niektóre są przegięte. No i jak przesadzimy z zakupem kart Imperium (tych, których używamy do regularnej gry), to możemy sobie tak zapchać talię, że losowy ich dobór może skuteczniej zablokować nasz ruch, niż przeciwnicy.

Podsumowując, jest to gra, przy której bawię się bardzo dobrze. Zostaje na półce i nie widzę możliwości, by w najbliższym czasie miałaby z niej zniknąć — no, chyba żeby na dłużej zagościć na stole.
07 listopada 2021, 20:36
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Gra to przedstawiciel nieco cięższych gier euro, więc zdecydowanie nie nadaje się do gry z dziećmi, czy nawet młodsza młodzieżą. Myślę że minimalny wiek gracza z którym jest sens usiąść do tej gry to 16lat.
O co chodzi? Ludzkość wyruszyła w mięsie kolonizacyjna. Daleka podróż zmusza ludzi do hibernacji i pozostawienie misji swoim tworom. W grze wcielamy się w sztuczna inteligencję funkcjonująca na tytułowym statku Black Angel. Na swej drodze będziemy trafiać na obce rasy oraz wiele problemow związanych z naszym lotem ku nowemu światu. Naszym celem będzie udowodnienie, że to my jestesmy najlepszym SI i zasługujemy na dalszą egzystencję.
Odczucia: Byłem mocno zainteresowany tym tytułem, więc gdy tylko trafił miałem wysokie oczekiwania. Gra prezentowała się świetnie i już mój wewnętrzny fan exela zacierał ręce...no niestety zawód był okropny. Gra jest przede wszystkim dość nudna. Zasad jest sporo i brzmi jak coś co daje spore pole do kombinowania. Tymczasem gra jest monotonna. Zmusza nas w kółko do robienia tego samego i ostatecznie trwa w nieskończoność. W mojej ocenie gra jest zepsuta i nie daje absolutnie żadnej radości. Jest to pierwsza i mam nadzieję ostatnia gra, ktorą na przerwaliśmy, bo wszyscy mieli dość...
Być może popełniliśmy jakieś błędy w trakcie grania, jednak na rynku jest tyle świetnych gier, że z pewnością nie spróbuję ponownie.
Wykonanie: Gra prezentuje się super. W wyglądzie łączy w sobie nowoczesność z klimatem lat 80ych. Elementy są ładne czytelne i po rozłożeniu gra prezentuje się świetnie. Model statku nie spełnia żadnej sensownej funkcji, ale wygląda fajnie, a Droidy i możliwość wsadzanie ich w "ufo" jest super. Niestety niewiele to daje ponieważ gra jest okropna.
07 listopada 2021, 15:51
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Dla fanów gier figurowych z negatywna interakcja, ale również z elementami euro. Raczej dla graczy nieco bardziej zaawansowanych, ponieważ gra wbrew pozorom nie jest taka łatwa. Sugerowany przeze mnie wiek to 14+.
O co chodzi? W grze wcielony się w jedno z plemion wikingów, którzy w trakcie postępującego Ragnaroku będą walczyć o wieczną sławę i należne im miejsce w Valhalli. W tym celu zajmować będą tereny przyległe do wiecznego drzewa Ygdrasil. Do dyspozycji graczy będą nie tylko wojownicy z ich plemienia, ale równie potężne potwory, które będą stanowiły wsparcie walce.
Mechanicznie każdy z graczy będzie posiadał zestaw wojowników oraz planszetke na której za pomocą kart będzie mógł wzmacniać swoje plemię. Głównym celem gry jest ciągła walka i przejmowanie kontroli nad terytoriami.
Odczucia: Byłem mocno uprzedzony do tego tytułu nim siadłem pierwszy raz przy planszy, a jak się okazało Blood Rage całkiem mi sie spodobał. W grze jest wiele dróg do zwycięstwa, a strata jednostek bywa często mocniej korzystna niż ich utrzymanie. W moim odczuciu to bardzo udany mariaż gry ekonomicznej z Area Control.
Wada gry jest dużą przewagą graczy doświadczonych nad początkującymi. Znajomość kart jest w grze kluczowa i mija kilka rozgrywek zanim jako tako będziemy w stanie ustalić synergie pomiędzy nimi.
Wykonanie: mapa do gry i karty są dość proste, aczkolwiek bardzo czytelne. Figurki są duże i różnorodne, a także dość mocno szczegółowe. Ponadto co wypada na plus. Twórcy nie poszli na łatwiznę i klany z wyjątkiem kolorów różnią się również modelami figurek. Planszetki graczy wykonane są z tektury, która jest dość cienka, jednak nie wydaje mi się żeby stanowilo to duży problem nawet po większej ilości rozegranych partii.
07 listopada 2021, 12:30
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? W sam raz na zakrapiana imprezę, bądź integrację w większej grupie (do 10 osób). Ale równiez fajna opcja do grania z dzieciakami pod warunkiem, że ktoś będzie czytał karty i trzymał pieczę nad rozgrywką. Generalnie banalna gra, dla każdego chętnego do luźnej rozgrywki.
O co chodzi?
W grze w ielamy się w jednego z goblinów na usługach czarownicy, a naszym zadaniem będzie testowanie jakości jej eliksirów. Niestety picie niektórych z nich nie skończy się dla nas dobrze i będziemy musieli pożegnać się z tym światem. Temu jednak też da się zaradzić pozbawiając życia jednego z naszych "kolegów".
W grze każdy z graczy dostaje 3 zielone i jedna fioletową miksturę, która to doprowadzi do zejścia z tego świata. W swojej turze każdy z graczy będzie dobierał kartę z poleceniem, które wybrani z graczy będą musieli wykonać, bądź wręcz przeciwnie.
Gra kończy się w momencie, gdy zdrów i cały pozostanie tylko jeden goblin.
Odczucia: Mix tura jest grą, którą mam że sobą w zasadzie zawsze i wszędzie. Rozgrywka jest szybka i powoduje sporo śmiechów, wiec idealnie nadaje się na chwilę wytchnienia między tytułami, bądź zwyczajne wyciągnięcie w pubie do piwa. Słyszałem opinie, że gra szybko może się znudzić z uwagi na ograniczoną ilość kart urozmaicających rozgrywkę, jednak myślę że specyficzny charakter gry mocno temu przeciwdziała.
Wykonanie: gra jest w małym pudełku mieszczącym idealnie zawartość w koszulkach. Karty mają swój zawadiacki klimat, więc pasują do tematu gry. Generalnie , wyjątkiem tali kart oraz 10 znaczników antidotum nic w pudełku nie ma, więc ciężko rozwodzić się specjalnie nad wykonaniem.
03 listopada 2021, 17:41
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Gra jest mała, tak więc nie wymaga dużo miejsca. Zasady są dość proste i o ile pierwsza rozgrywka może z początku budzić pewne pytania, to po paru turach wszystko staje się jasne i klarowne. Gra nie jest też długa. Nawet w 4 graczy można się z powodzeniem zamknąć w 30min. Co do wieku potencjalnych użytkowników to myślę, że gracz 10+ będzie już w miarę dobrze ogarniał.
O co chodzi? W grze wcielamy się w grupę użytkowników magi, którzy zmierzą się w popisach swoich umiejętności celem udowodnienia, który z nich wykaże się największym kunsztem.
W grze zagrywamy, karty używamy umiejętności już zagranych zdobywamy zasoby oraz monumenty, a wszytko po to żebyśmy jako pierwsi zdobyli oznaczona ilość punktów.
Odczucia? Poczynając od instrukcji muszę powiedzieć, że jest koszmarna. Czytałem ja parokrotnie i powiem szczerze, że nawet znajac zasady jej niezrozumiem. Co do samej gry jest naprawdę bardzo dobra. Ilość elementów, które posiada każdy z graczy nie powala jednak z każdą runda nasz silniczek ładnie się rozwija co jest totalnie satysfakcjonujące i sprawia, że człowiek czuje się na swój sposób mądry. Ponad to duzym plusem dla mnie jest również szybkość rozkładania i rozgrywki. Nie zawsze mamy czas i miejsce żeby grać pełna rozgrywkę w jakieś euro. Tymczasem Red Arcana rozkładamy byle gdzie w 5 min. Gramy i szybko składamy, a gra jest w pełnoprawnym euraskiem.
Wykonanie: Gra jest bardzo ładna. Zasoby mimo iż nie szczególnie wymyślne różnią się wyraźnie od siebie i całkiem dobrze się prezentują. Dodatkowo są umieszczone w wygodnym w obsłudze plastikowym insercie. Jakoś elementów nie pozostawia miejsca na szczególną krytykę, a ilustracje i grafiki są bardzo ładne i dodają uroku tej suchej grze. Ikonografia i gdy już ją poznamy również jest czytelna i nie budzi wątpliwości.
03 listopada 2021, 17:40
board_games_tales
board_games_tales
Bardzo lubię serię Kingodomino, natomiast Kingdomino Duel to jeden z moich ulubionych gier typu Roll&Write.
Jak więc wypada na ich tle Dragomino?

Na początku trzeba uświadomić sobie, ze jest to tytuł skierowany do najmłodszych. Nie znajdziemy tutaj zawiłych zasad - ma być prosto i przyjaźnie.

Omówmy więc 2 dostępne warianty gry:

1. Zasady podstawowe
Każdy z graczy rozpoczyna z kafelkiem startowym i dobiera następny kafelek, który stara się dopasować względem posiadanego terenu (pustynia, las, łąka, wulkan, śnieg, skały).

Gdy uda się nam dopasować kafelki do siebie w nagrodę otrzymujemy smocze jajo – dopasowane kolorystycznie do naszego połączonego terenu. Jaj smoczątek jest mnóstwo i są zakryte dla graczy. Bierzemy jedno z nich jako nagrodę i patrzymy co kryje przed nami smocze jajko. Po drugiej stronie zobaczymy małe smoczątko, które da nam 1pkt zwycięstwa, albo puste jajko – wówczas przejmujemy znacznik Smoczej Mamy (jeżeli będzie on się u nas znajdować na koniec gry, dostajemy bonusowy punkt).

2. Zasady zaawansowane:
Na niektórych kafelkach możemy znaleźć wodopoje - jeżeli połączymy kafelek z wodopojem, możemy wybrać dwa smocze jajka i wybrać to, które bardziej nam odpowiada, drugie odkładamy zakryte na stół.

Jak widać zasady są bardzo proste i przyswoi je każde kilkuletnie dziecko 😊

Jak dla mnie można by się pokusić o jeszcze jakąś jedną lub dwie dodatkowe metody zdobywania punktów, aby gra za szybko się nie. Np. w ramach domowych zasad można ustalić, ze punktujemy dodatkowo jak uda się nam ułożyć teren z 4 kafelków, albo wybieramy jakiś teren który w danej grze daje nam smoczątka o wartości 2 pkt, zamiast 1.
Kombinować można na kilka sposobów 😉

OCENA 6/10

PLUSY
Przepiękne wykonanie
Łatwo przystępne zasady
Idealne na wprowadzenie dziecka w świat gier planszowych

MINUSY
Za mało kafelków terenów – jest to odczuwalne zwłaszcza przy grze w 4 osób
Pomimo, że jest to gra dla dzieci można by dopisać dodatkowe reguły dla urozmaicenie rozgrywki
03 listopada 2021, 15:50