Opinie użytkowników

Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo?: Zdecydowanie dla fanów trudniejszych gier euro. Zasady może nie są mocno trudne, ale jest ich sporo i trochę się trzeba nagłowić, żeby połączyć wszystkie kropki. Do tego nad każdym ruchem trzeba nieźle pomóżdżyć, bo szybko okazuje się, że gra się kończy, więc każdy błąd może nas dużo kosztować.
O co chodzi?: W grze wcielamy się w grupę gnomów, które zaniepokojone gasnącymi ogniskami - potrzebnymi im do życia - wyruszają w podróż na święte wyspy na których znajdują się strażniczki światła. Zlecone przez nie misje udowodnić mają naszą wartość i przekonać je do ponownego rozpalenia ognisk.
Aby wykonać powyższy cel gry, będziemy między innymi: Układać kafelki, które dadzą nam możliwość pozyskania akcji. Podróżować po wyspach, w celu pozyskania misji i strażniczek. Wykonywać pozyskane misje. Zdobywać specjalistów. Budować ścieżki i portale...generalnie sporo tego.
Odczucia: Uwielbiam tę grę. Jak wspominałem w grze jest sporo możliwych do wykonywania akcji i sporo rzeczy daje nam punkty. Trzonem gry jest wykonywanie misji, które punktują najwięcej, jednak nie zawsze osoba, która zdobędzie najwięcej punktów z misji wygrywa. Zdecydowana większość punktów zdobywa się przy ostatecznym punktowaniu, przez co do samego końca nie wiadomo, kto wygrał i bywa, że faworyt okazuje się nie być nawet blisko zwycięstwa. Do tego nic nie przychodzi od tak. Aby wykonać misje lub nawet ułożyć efektywnie kafle dające nam akcje trzeba się trochę nagimnastykować, co jest bardzo satysfakcjonujące.
Wykonanie: Elementy gry stoją na bardzo wysokim poziomie i jest ich sporo. Bonfire jest bardzo kolorowe i na pierwszy rzut oka trochę przyłącza rewią barw i symboli jednak wszystko jest niezwykle czytelne i ma sens.
Regrywalnosc tytułu również wypada bardzo dobrze za sprawą losowego rozłożenia misji, specjalistów oraz kafelków losu.
Instrukcja do gry również jest dobrze zrealizowana i ma zaledwie 5 stron składających się głównie z ilustracji (reszta instrukcji to legenda i rozłożenie gry).
Jednym słowem osobiście nie mam się do czego przyczepić.
24 października 2021, 10:21
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Gra z uwagi na tematykę oraz zawartość na kartach raczej dla starszych graczy (16+). Ponad to zdecydowanie dla ludzie którzy, lubią negatywna interakcje, blef i duuuużo gry nad stołem. W kwestii ciężaru, grę oceniam jako średnio trudną jednak po jednej rundzie myślę, że znikają jakiekolwiek wątpliwości.
O co chodzi? W grze wcielamy się w jedną z pięciu mafijnych rodzin, których zadaniem jest pomnażanie majątku po przez kradzieże, szemrane interesy, napady i generalnie działalność przestępczą.
La cosa nostra jest gra karciana, w której każdy z graczy będzie miał do dyspozycji kilku gangsterów oraz karty interesów. W każdej z 4 rund gracze będą w tajemnicy przydzielać każdemu z gangsterów różnorakie zadania, a powodzenie wykonywanych misji, będzie zależne od bieglosci gangstera oraz rzutów kośćmi.
Więc gdzie tu ta gra nad stołem i interakcja? Otóż zadania mogą wymagać kart interesów, których nie posiadamy. W związku z powyższym będziemy pertraktować z wspolgraczami, aby użyczyli nam swoich "usługodawców", bądź proponować układ w zamian za nietykalność. Generalnie wszystkie chwyty dozwolone.
Odczucia: Generalnie nie jestem fanem gier z tak dużą negatywna interakcją. Jednak w tym wypadku nie wyobrażam sobie żeby to mogło wyglądać inaczej. La cosa nostra jest bardzo klimatyczna. W wszystkich naszych działaniach czuć, że jesteśmy jakimiś szemranymi typkami, więc calość gry nad stołem wypada bardzo klimatycznie. Gra się również nie dłuzy ponieważ jesteśmy w nią całkowicie zaangażowani i musimy pilnować, czy nie nadąży się przypadkiem dla nas jakąś lukratywna okazja.
Co do wad. Tytuł jest bardzo zależny od naszych wspolgraczy. Rozegrałem dziesiątki partii i muszę stwierdzić, że w zależności od ekipy gra bywala zarówno rewelacyjna, jak i tragiczna. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to nie jest wada samej gry, a wspolgraczy. Jednak jeżeli usiądziemy do stołu z osobami, które nie chcą pertraktować, grają same ze sobą lub zwyczajnie nie angażują się w grę, to prawdopodobnie tytuł w ogóle nie siądzie.
Wykonanie: Zawartosc pudełka to niecałe dwieście kart, dwie cieńkie tekturowe plansze, 4k6 i parę kartonowych żetonów. Ktoś mógłby stwierdzić, że niewiele, ale w moim odczuciu grze niczego nie brakuje. Mechanicznie wszystko się ładnie spina. Wszystkie rodziny mimo lekkiej asymetrii są dobrze zbalansowane. Gra jest regrywalna po przez elementy losowości, jednak nawet przy niefortunnym odciągu kart zadań dla naszych gangsterów dużo zależy od naszych umiejętności blefu i pertraktacji.
24 października 2021, 10:19
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Praktycznie dla każdego, kto już w miarę łączy kropki. Zasady są tak proste, że bez trudu ogarnie je 6latek jak i osoba starsza, która nigdy nie miała doczynienia z grami planszowymi. Świetny tytuł na wprowadzenie w gry planszowe typu euro, w którą raczej bez bólu zagrają również wprawieni eurosucharzyści.
O co chodzi? Każdy z graczy wciela się w grupę osadników, którzy tworzyć będą tytułowe małe miesteczko. Gra podzielona jest na 4 rundy, a w trakcie tury gracz umieszcza na planszy jednego z swoich robotników i wykonuje akcje umieszczona na polach wokół niego. Po zdobyciu zasobów oraz uruchomieniu budynków znajdujących się wokół robotnika gracz może wybudować nowy budynek. Gdy wszystkim gracza skończą się robotnicy następuje faza karmienia robotników oraz zakończenia rundy.
Odczucia: Bardzo przyjemny filler, którym jak wspomniałem można kogoś wprowadzić w świat gier planszowych. Nie jest to jednak w moim odczuciu gra po której ma się ochotę na kolejną partię, a raczej coś co można wyciągnąć na stół jako grę towarzysząca tytułowi wieczoru. Nie rozumiem również celu umieszczania w grze kart misji. Dają one tak mało punktów i są na tyle proste, że de facto nic nie wnoszą.
Wykonanie: Gra jest bardzo kompaktowa i zmieści się nawet na małym stoliczku, czy choćby i krześle. Plansza i elementy są kolorowe i dobrze wykonane. Jedyne zastrzeżenie mogą budzić zasoby, które jako jedyne w całej grze są bardzo generyczne (kostki w 4 kolorach). Mechanicznie ciężko mieć zastrzeżenia, bo gra naprawdę jest prościutka i bardzo sprawnie wszystko działa.
24 października 2021, 10:14
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Raczej dla osób lubiących bardzo lekkie euro i którym nie przeszkadza stosunkowo duża losowość. Dobre na luźne spotkanie przy niedzielnej "kawusi" albo popołudniowa rozgrywkę z dziećmi ok. 8+
O co chodzi? W grze tworzymy swój własny mały rezerwat przyrody w którym, będą mieszkały różnorakie ptaki występujące w Ameryce.
Każdy z graczy posiada planszetke z 3 torami, a na każdym z nich umieszczać będzie ptaki żyjące w danym terenie (Las, łąka i ptaki wodne). Ptaki wystawiamy na planszetkę karmiąc je odpowiednim pożywieniem. W gniazdach umieszczać również będziemy jajka. Gra dzieli się na 4 rundy. Na koniec gry podliczamy punkty z ptakow, jajek oraz wykonanych w poszczególnych rundach misji, a wygrywa gracz, który zdobędzie najwięcej punktów.
Odczucia: Gra jest przyjemna choć nie zbyt skomplikowana. Nie jest to gra, w którą zawsze chętnie zagram, ale gdy nie mam ochoty na jakiś szczególny mozgożer, a raczej relaksującego pasjansa to jest jak znalazł. W moim odczuciu jednak gra ma...za dużo kart. Przez to totalnie nie wiadomo co wpadnie i ciężko cokolwiek zaplanować.
Wykonanie: Gra nie bez powodu Zgarneła mnóstwo nagród. Ilustracje są śliczne. Do tego aplikacja która pozwala sprawdzić jako dźwięk wydaje dany ptak sprawiają, że gra naprawdę sienwyrożnia. Do tego ładne duże kostki i wieża na kości w kształcie karmnika. Ktoś się zdecydowanie wysylił.
Planszetki gracza są minimalistyczne, ale również kolorowe.
Mechanicznie, cóż... działa. Nie zachwyca, ale też nie irytuje. Jest po prostu ok.
24 października 2021, 10:13
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Zdecydowanie dla osób które nie boją się konfrontacji i potrafią oddzielić grę od życia, bo znam przypadki, że mimo zakończenia gry konflikt trwał. Gra wbrew pozorom jest dość ciężka i przynajmniej jeden z graczy musi dobrze znać zasady. Czas gry też do krótkich nie należy, bo 3h to jest raczej minimum przy 6 graczach, wiec myślę że dla starszych graczy, którym to nie straszne.
O co chodzi? Każdy z graczy wciela się w jeden z rodów Westeros, którego celem jest kontrola nad jak największą ilością prowincji wraz z ich twierdzami oraz warowniami. Wygrywa ten gracz, który po 10 turach posiada najwięcej twierdz i warowni, bądź jako pierwszy zajmie ich siedem. Żeby wytłumaczyć mechanikę gry trzeba by streścić w zasadzie cała nie krótką instrukcję. Jednak w bardzo dużym uproszczeniu trzonem gry jest planowanie i wykonywanie przez graczy działań swoich wojsk. Ponad to nieodłącznymi elementami jest grą nad stolem, odpieranie dzikich oraz zajmowanie różnych funkcji na dworze Westeros.
Odczucia: Pierwsza edycję gry kupowałem parę lat temu...a potem kupiłem również drugą, żeby móc grać w sześć osób. To chyba znaczy, że gra mi się podoba? To jest mało powiedziane. Gra jest świetna. Wszystko hula i huczy aż miło. Jak wspomniałem gra trwa minimum 3h, a słyszałem o przypadkach wśród znajomych, że partia trwała i 14h- ale moim zdaniem to już jest duża przesada. Mimo 3h+ przy stole, nie czuje się tego czasu, bo czacha paruje. Klimat gry jest wyczuwalny i licencja Gry o Tron doskonale pasuje, jednak w mojej ocenie również dobrze temat mógł być jakikolwiek inny (będzie lincz turbofanów xD). Ponad to moim zdaniem gra działa najlepiej w pełnym składzie ponieważ przy mniejszej ilości graczy siły na mapie nie rozkładają się tak dobrze.
Wykonanie: Gra jest ładna i elementy są dobrej jakości jednak wizualnie może nie zachwycać. Jeżeli ktoś oczekuje figurek, barwnej mapy i mnóstwa pięknych ilustracji to może być zawiedziony. Gra natomiast broni się mechaniką. Wszystko się pięknie spina, wszystki elementy są dopracowane i wszystko w grze jest potrzebne.
24 października 2021, 10:10
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Zdecydowanie dla klimaciarzy i osoby poszukującej gry przygodowej. Gra nie należy do łatwych, ale jeden scenariusz z instrukcją w ręce i powinno pójść z górki. Jako że to kooperacja to wystarczy, że jedna osoba zna dobrze zasady i reszta graczy może poznawać zasady w trakcie rozgrywki.
O co chodzi? W grze wcielamy się w grupę rozbitków, którzy będą musieli stawić czoło przeciwnością losu w postaci między innymi nieprzewidywalnej pogody, głodu, dzikich zwierząt, czy kanibali. Każdy z graczy wcieli się w jedną z postaci o różnej specjalizacji, a zadaniem grupy będzie wykonanie misji wskazanej w scenariuszu, których w podstawowej wersji jest 7. Nadaje się również do gry z starszymi dziećmi w której dorosły przejmuje rolę mistrza gry prowadzącego graczy.
Odczucia: Gra jest bardzo klimatyczna - mimo że dr facto to gra euro. Scenariusze wciągają jak bagno, a wydarzenia oraz eksploracja pozwalają mocno poczuć klimat rozbitka.
Jako że to gra kooperacyjna możliwe jest wystąpienie w niej syndromu gracza alfa. Mi osobiście to nie przeszkadza, ale przyznam szczerze, że nie znam gry w której ta tendencja byłaby aż tak mocna.
Wykonanie: Plansza oraz elementy gry są oszczędne wizualnie, ale estetyczne, mimo to jak wspomniałem tytuł jest bardzo klimatyczny. Mechaniki oraz elementy gry są bardzo immersywne, a sporą dawka losowości świetnie wpisuje się w temat gry oraz zapewnia dość dużą regrywalnosc.
Ocena w skali BGG 8.5/10
24 października 2021, 10:09
Planszowe Podziemie
Planszowe Podziemie
Dla kogo? Dla fanów średniej wagi gier euro, ale z takim dość lekkim klimatem i bez stresu. Nie specjalnie dla dzieci ponieważ gra ma dużo elementów, które co prawda się z sobą łączą, ale jednak może być zbyt abstrakcyjna dla młodzieży. Także w mojej ocenie 14+.
O co chodzi? W grze wcielamy się w ranchera, który pędzi swoje bydło przez stepy Ameryki Północnej. Będziemy zatrzymywać się w mijanych miasteczka pertraktować z indianami i prowadzić swoje interesy, a finalnie sprzedawać swoje bydło, aby znów wrócić na prerie by ponownie rozpocząć podróż.
Gra to kocioł, w którym zawartych zostało parę innych mechanik jak chociażby deckbuilding, czy poniekąd set colection.
Odczucia: Gra bardzo mi się podoba. Jest ładna i ma ciekawą mechanikę. Gdy zagrałem w nią pierwszy raz był to dla mnie spory powiew świeżości i przyjemnie mi się grało. W raz z rozwojem swojej planszetki, przemieszczania lokomotywy oraz pozyskiwania nowych rodzajów bydła mocno czujemy rozwój. Trochę miejscami brakowało mi większej ilości interakcji skoro teoretycznie ze sobą konkurujemy, jednak nie psuje to całości pozytywnego odbioru.
Gra nie jest również szczególnie ładna, ani brzydka jednak po rozłożeniu przyciąga wzrok.
Wykonanie: wszystkie elementy gry są dobrze wykonane i nie mam uwag do jakości wykonania. Jednakże brak dwuwarstwowych planszetek w pudelku mocno miejscami męczy ponieważ wszystko non stop się przemieszcza. Gra jest też dość eko ponieważ brak w niej plastikowych elementów. Ranczerzy, lokomotywy i znaczniki są drewniane, a cała reszta elementów jest tekturowa.
24 października 2021, 10:04