Opinie użytkowników

adu111
adu111
adu111
adu111
Lekka kościanka, dobra na początek wieczoru gier lub gdy mamy mało czasu. Jeśli lubicie gry logiczne z elementami losowości to będziecie się dobrze bawić. Gra ma proste zasady, które tłumaczy się w kilka chwil. Podczas gry będziemy tworzyć połączenia kolejowe i drogowe. Im więcej wyjść połączymy tym więcej punktów uzyskamy na koniec gry. Na początku każdej tury będziemy rzucać czterema kośćmi, przedstawiającymi różne połączenia. Naszym zadaniem będzie rysowanie pisakami tych połączeń na naszych plaszetkach tak aby połączyć jak najwięcej wyjść. Dodatkowo podczas całej rozgrywki możemy namalować specjalne skrzyżowania, które ułatwią nam zadanie. Jednak możemy to zrobić tylko trzy razy podczas każdej rozgrywki, jednocześnie wykorzystując konkretny rodzaj tylko raz.

Istnieje możliwość zagrania z wariantem dodatkowym: wulkany lub meteory. Podczas każdego z nich dodatkowo bedziemy rzucać kośćmi wulkanów lub meteorytów, które będą powodować zamieszanie na naszych mapach. Dzięki wulkanom będziemy tworzyć jeziora law przynoszace punkty, a dzięki meteorom będziemy zyskiwać dodatkowe punktu za każdą drogę prowadzącą do jednego z nich. Jednocześnie każda z tych rzeczy będzie nam zaburzać to co już wybudowaliśmy.

Polecam osobom lubiącym rysowanki i logiczne układanki. Komponenty są dobrze wykonane, planszetki graczy są grube i porządne, suchoścriealne mazaki standardowe, a kości mają wyraźne symbole i przyjemnie trzyma się je w rękach. Gra jest szybka i się nieduży. Najciekawszym wariantem są rozgrywki z meteorami, które dodają możliwości przy podejmowaniu decyzji gdzie narysujemy dane połączenie. Gra jest sześcioosobowa, jednak gdy połączymy ją z inną cześćią (niebieską) to możemy zagrać aż w dwanaście osób.
08 grudnia 2021, 00:30
DanielBrzost
DanielBrzost
Cel: zdobyć trzy karty celów z pięciu.
Cel... uświęca środki.

Moralność trzeba zostawić na powierzchni, bo w Głębi jest zbędnym balastem.

Nurkujesz po kolorowe kostki skarbów, za kóre kupisz upragnioną kartę celu, o ile ten drugi cię nie wykiwa.

Zanurzasz się na czterech kafelkach ułożonych naprzemiennie głęboką i płytką stroną. Kiedy zostaną wydobyte wszystkie kostki z płytki, jest ona odwracana na drugą stronę i po kolejny zestaw płyniesz już na innych zasadach.

Płytki zawierają rosnąco od jednej do czterech kostek. Żeby zgarnąć łup trzeba dołożyć odpowiednią ilość kart pasujących kolorem. Suma wartości kart określi zwycięzcę, który wynurzy się z nagrodą. Na głębinie wygrywa ten, który ma uzbierane po swojej stronie więcej od rywala, a na płyciźnie jest odwrotnie.

I teraz twist, który zmienia tą kąpiel w pływanie z rekinami. Możesz dorzucać karty po stronie przeciwnika. Potrzebujesz ostatniej niebieskiej kosteczki, a leży taka samotna na płyciźnie, to wrzuć mu tam niebieską trzynastkę i bądź pewien, że już nic nie zrobi. Ale co się dzieje, kiedy ty połasiła się na niebieską, on sprzedał ci żółtą dwójkę na głębinie. Kiedy ty weźmiesz niebieską, jak dołiżysz po swojej stronie byle jaką błękitną kartę, to ten drań zgarnie żółtą i czerwoną. Tutaj każdy ruch się liczy, a wszystkie karty liczysz dwa razy. Nie da się dwa razy wskoczyć do tej samej płytki.

Nurkujesz za pomocą ręki ośmiu kart. Wykładał jedną i dobierasz jedną. Musisz dołożyć pod kolor kostki. Jeśli nie masz możliwości wykonania ruchu, odkrywasz rękę i w ramach swojej akcji dociągasz nową ósemkę. I płyniesz po skarby.

Mała, sprytna, wredna gra.
Uwielbiamy.
07 grudnia 2021, 16:26